piątek, 25 sierpnia 2017

Udręka wojownika



Wydawać by się mogło, że posiadanie gadającego miecza niesie ze sobą same zalety. Wszak to potężny artefakt, który zapewni zwycięstwo w każdej potyczce. Wykonany przez prawdziwego mistrza może przekazać jego mądrość. Jest dobrym kompanem do rozmów w trakcie długiej wyprawy.
Niestety dobrodziejstwa przysłaniają niewątpliwe wady takiego oręża. Jedną z nich jest niechęć do współpracy, to przez nią ostatnią walkę przypłaciłem trwałym kalectwem.
Na gościńcu dopadło nas pięciu bandytów, dobrze wyszkolonych i wyekwipowanych. Nie było czasu na ucieczkę, chwyciłem za rękojeść, lecz poczułem niemożliwy do zwalczenia opór.
- Wyłaź do cholery – krzyknąłem.
- Nie mam ochoty, głowica mnie boli – odparł Pogromca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz