Doradca sprawiał pozytywne wrażenie i co najważniejsze, znał się na tym, co sprzedawał. Jan zauważył to chwilę po wejściu do salonu. Teraz odpowiadał na pytania dotyczące zamawianego modelu.
– Obecnie wykonujemy je z drewna sosnowego lub dębowego. Po który materiał mamy sięgnąć? – dociekał sprzedawca.
– Zdecydowanie dębina – odparł Jan.
– Czy poza standardowymi, złoconymi okuciami i uchwytami, życzy pan sobie dodatkowe ozdoby? – pytał doradca.
– Nie, podstawowy zestaw wystarczy – odparł Jan. – Mam jednak nietypową prośbę. Chciałbym ją poszerzyć o 50 cm na każdym boku.
– Po co panu tak duża trumna? – zapytał zdumiony sprzedawca.
– Żebym mógł się przewracać w grobie, kiedy ktoś zekranizuje moją książkę.
Przeczytaj też:"Zła wróżba"