Młoda kobieta i
mężczyzna po pięćdziesiątce siedzieli przy stoliku popijając kawę.
- Mogę zabierać się do pracy. Mam już wystarczająco materiału na książkę. Serdecznie dziękuję za opowiedzenie mi tej fascynującej historii.
- Cała przyjemność po mojej stronie - odpowiedział mężczyzna. - Cieszę się, że mogłem zdradzić komuś swoje najskrytsze sekrety. Czy mogę jeszcze w czymś pomóc?
- Właściwie mam już wszystko. Bohater będzie się nazywał tak jak ustaliliśmy, zawód również zmienię na coś całkowicie innego. Nikt nie pozna, na kim był wzorowany. Mam tylko problem z tytułem. Może jakieś propozycje?
- Co powie pani na "Pięćdziesiąt twarzy Greya"?
- Świetna propozycja. Jeszcze raz bardzo dziękuję Ojcze Biskupie.
- Mogę zabierać się do pracy. Mam już wystarczająco materiału na książkę. Serdecznie dziękuję za opowiedzenie mi tej fascynującej historii.
- Cała przyjemność po mojej stronie - odpowiedział mężczyzna. - Cieszę się, że mogłem zdradzić komuś swoje najskrytsze sekrety. Czy mogę jeszcze w czymś pomóc?
- Właściwie mam już wszystko. Bohater będzie się nazywał tak jak ustaliliśmy, zawód również zmienię na coś całkowicie innego. Nikt nie pozna, na kim był wzorowany. Mam tylko problem z tytułem. Może jakieś propozycje?
- Co powie pani na "Pięćdziesiąt twarzy Greya"?
- Świetna propozycja. Jeszcze raz bardzo dziękuję Ojcze Biskupie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz