Zaczęło się jak
w filmie. Armada obcych statków kosmicznych pojawiła się znikąd. Ziemia
pogrążył się w strachu i panice. Na całym świecie pospiesznie mobilizowano
wielotysięczne armie w obawie przed atakiem. Uderzenie jednak nie nastąpiło,
okręty obcych wylądowały w wielu największych stolicach świata. Nikt z władz
nie wiedział, czego się spodziewać. Okazało się, że scenariusz zawsze był taki
sam. Ze statków zeszły istoty nieco podobne do ludzi, wysokie o niebieskiej
skórze i bujnych czuprynach. Z szeregu wysuwał się poseł znający ludzką mowę. Zadawał
jedno pytanie przedstawicielom rządu wychodzącym na ich spotkanie.
- Zrobicie sobie
z nami selfie do naszej międzyplanetarnej kolekcji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz